Nigdy nie doświadczyłem życia w PRL'u, w transformacji systemowej jak i nawet w latach 90'tych, urodziłem się kilka lat po 2000 ale wiem że życie mężczyzny zawsze jest takie samo, niezależnie od roku w którym sie urodził. Fizycznie możemy mieć przyjaciół, kobietę ale w duszy zawsze przemierzamy przez życie sami. Franz jest ożywieniem tych cech, pokazaniem ich na ekranie, pozwala on poczuć że nie jestem sam, że jest ktoś taki przechodzący w sercu to samo co ja sam. Honor, lojalność jak i zasady to trzy wartości których nigdy nie można złamać. Wasze zdrowie przyjaciele gdziekolwiek jesteście..
Ciężki, ale jednocześnie jakże lekki dla duszy kawałek. Dziś znów zaczynam od początku. Od zera - ale moc tej symfonii nie zmiennie budzi we mnie coś , co ciężko opisać. Siostry położone do snu, a ja siedzę w salonie z lampką dobrego Adwokatu i rozmyślam jak zrobić , by dobrze było. Czytam komentarze i rozczulam się Jescze będzie pięknie, jeszcze wyjdzie słońce dla nas wszystkich Panowie. Musimy być wytrwali..,,
Chyba wiem co mnie urzekło w Maurerze - jest to stoicyzm, nie ważne po której stronie sie jest, trzeba być wiernym zasadom. Zasadom których świat nie szanuje, podobnie jest w innym filmie z Lindą - 'Przypadek' Kieślowskiego, trzy sytuacje które zmuszają bohatera do opowiedzenia się po jednej ze stron. On jednak w każdej pozostaje sobą. 31. 'Kochaj sztukę, której się nauczyłeś, i w niej znajdź spokój. Resztę zaś życia przepędź jako człowiek, który z całej duszy zdał swe sprawy w ręce bogów, a z siebie nie czyni ani tyrana ani sługi żadnego człowieka.' - Marek Aureliusz - 'Rozmyślania'
Nie udało mi sie życie zmarnowałem... uciekłem od pierwszej jedynej miłości, potem ożeniłem się bez miłości. Jedyna istota którą kocham - mój syn - wychowywał się w piekle mojego małżeństwa, tak jak ja wyrastałem w piekle małżeństwa moich rodziców a myśl, ze mój Sylwuniu będzie tak samo nieszczęśliwy jak ja łamie mi serce. Praca która była moim powołaniem okazała się udręką za grosze. Zabija mnie samotność którą sam sobie zgotowałem. Nikt i nic mnie już nie czeka. Nie widzę przed sobą przyszłości. Jestem w proszku, w rozsypce - wypatroszony rozmontowany wypalony i śmiertelnie zmęczony chociaż niczego w życiu nie dokonałem. Muszę przystanąć w biegu chociaż nigdzie nie dobiegłem. I odpocząć. Za wszelką cenę odpocząć...
Byłem tu już wiele razy, ale teraz zostawię ślad po sobie, żebym kiedy tu wrócę kolejny raz, mógł znaleźć ten komentarz i przypomnieć sobie o tym. Ciekawe czy będę w lepszym miejscu swojego życia, trzymajcie się wszyscy.
Kupiłem nowe słuchawki. No teraz to dopiero jest WIECZÓR... Nie żałujcie na jakości. Utwór jest cudo. Teraz żałuję jednej rzeczy, jednej jedynej. Że 1983 roku jak poszedłem do szkoły muzycznej to wybrałem (mama wybrała) skrzypce a nie trąbkę.
Pamiętam jak w 2015 roku byłem na zakręcie swojego życia i siedząc w pustym i cichym mieszkaniu w nocy słuchałem na okrągło tego motywu, zapijałem whiskey i myślałem, że nic mnie już nie spotka ... Przeżywałem rozstanie z kobietą, którą w tamtym momencie kochałem a po kilku latach postanowiła odejść do mojego znajomego. Te puste pokoje, wpadająca poświata księżyca do pokoju, ta głębia nocy, cisza na ulicy, pustka w duszy i łzy... Dzisiaj, po 8 latach, jak 40-letni mężczyzna jestem szczęśliwym facetem, mam kochającą żonę, dwójkę cudownych dzieci ... Leżę teraz i wracam do tamtego czasu ponownie słuchając tego utworu. Wspomnienia mam nostalgiczne, mimo wszystko to był ciekawy okres mojego życia, który ukazał mi jak zmienna może być sytuacja w naszym życiu. Czas biegnie nieubłagalnie ...
dwa dni po rozstaniu. nadal boli jak skurwysyn. myślałem że się nie przywiązałem do niej, od początku nad tą relacją unosiła się mgła tymczasowości i przypadku, tego że nie pasujemy do siebie i to się skończy. ale kurwa, starałem się, starałem się ja, ona nie. rozstaliśmy się zgodnie, nawet bez kłótni, nawet w przyjaźni. ale ja nie chcę tego, bo ja po tym uciekłem od niej, bo wiedziałem że się poranimy nawzajem jak dalej będziemy siebie znać. byłem z nią z przypadku, z chęci po prostu bycia z kimkolwiek, więc znalazłem sobie kobietę z rynsztoka ludzkich losów, dałem jej nadzieję, ona dała mi ułudę miłości, oboje okazaliśmy się kłamcami.
Utwór, który odrywa twoją wyobraźnię od rzeczywistego świata. Butelka czystej i ta kompozycja w tle to połączenie ponadczasowe. Szkoda, że urodziłem się 4 lata po premierze tego filmu.
Odurzający kawałek. Wracam do niego za każdym razem kiedy jest mi źle i kiedy pogodziłam się już z tym, że tak jest. Daje jakieś ukojenie, sama nie wiem dlaczego...
Bo poprostu kazdy ma chwile ze w zyciu klęka...
Cicncqaro such a beautiful Georgian song. Cincqaro chamoviare means I'll cross the small river
To jest sztuka wyciągnąć z saksofonu takie emocje. Panie Miśkiewicz pełen szacunek. Wirtuoz saksofonu.
all i have to say is hello earth
O rany. Gdzie ja trafiłem. Gorąca lipcowa noc i muzyka 👌
Nigdy nie doświadczyłem życia w PRL'u, w transformacji systemowej jak i nawet w latach 90'tych, urodziłem się kilka lat po 2000 ale wiem że życie mężczyzny zawsze jest takie samo, niezależnie od roku w którym sie urodził. Fizycznie możemy mieć przyjaciół, kobietę ale w duszy zawsze przemierzamy przez życie sami. Franz jest ożywieniem tych cech, pokazaniem ich na ekranie, pozwala on poczuć że nie jestem sam, że jest ktoś taki przechodzący w sercu to samo co ja sam. Honor, lojalność jak i zasady to trzy wartości których nigdy nie można złamać. Wasze zdrowie przyjaciele gdziekolwiek jesteście..
წინწყარო - tsintskaro “a small tiny river with clean drinkable water” . Georgian Folk song (Georgia invented Polyphonic Singing)
Ciężki, ale jednocześnie jakże lekki dla duszy kawałek. Dziś znów zaczynam od początku. Od zera - ale moc tej symfonii nie zmiennie budzi we mnie coś , co ciężko opisać. Siostry położone do snu, a ja siedzę w salonie z lampką dobrego Adwokatu i rozmyślam jak zrobić , by dobrze było. Czytam komentarze i rozczulam się Jescze będzie pięknie, jeszcze wyjdzie słońce dla nas wszystkich Panowie. Musimy być wytrwali..,,
Po 13tu latach oznajmiła mi że sie w kimś zakochała… chce mi zabrac dom i jedyne co cennego mi zostało-ukochanego psa Wasze zdrowie
Po 13tu latach oznajmiła mi że sie w kimś zakochała… chce mi zabrac dom i jedyne co cennego mi zostało-ukochanego psa Wasze zdrowie
Świetne to. I polska dusza i jazz rodem z Ameryki.
Chyba wiem co mnie urzekło w Maurerze - jest to stoicyzm, nie ważne po której stronie sie jest, trzeba być wiernym zasadom. Zasadom których świat nie szanuje, podobnie jest w innym filmie z Lindą - 'Przypadek' Kieślowskiego, trzy sytuacje które zmuszają bohatera do opowiedzenia się po jednej ze stron. On jednak w każdej pozostaje sobą. 31. 'Kochaj sztukę, której się nauczyłeś, i w niej znajdź spokój. Resztę zaś życia przepędź jako człowiek, który z całej duszy zdał swe sprawy w ręce bogów, a z siebie nie czyni ani tyrana ani sługi żadnego człowieka.' - Marek Aureliusz - 'Rozmyślania'
i dalej tu jestem..
Nic tylko zapętlić i słuchać, popijając. I niech się świat wali.
- Za dużo pijesz. - Mówię Ci, kiedy świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia.
Even after years of seeing this movie, it remains one of the most hauntingly atmospheric films of all time....I wish I could see it for the first time
Chce mi się wyć...
Bogusław Linda już nie jest aktorem ale himalaistą dlatego przestał być w końcu ta Gwiazdą zdobył w Tatrach szczyt MNICH zapraszamy na orła perć ❤😂❤
Mam właśnie 41 lat. Dokładnie tyle, ile Franz Maurer w "Psach 2". I chyba podobne rozkminy...
❤ this song awesome it awakes deep feelings hiding inside of me
Oby Polska była dla nas..
Nie udało mi sie życie zmarnowałem... uciekłem od pierwszej jedynej miłości, potem ożeniłem się bez miłości. Jedyna istota którą kocham - mój syn - wychowywał się w piekle mojego małżeństwa, tak jak ja wyrastałem w piekle małżeństwa moich rodziców a myśl, ze mój Sylwuniu będzie tak samo nieszczęśliwy jak ja łamie mi serce. Praca która była moim powołaniem okazała się udręką za grosze. Zabija mnie samotność którą sam sobie zgotowałem. Nikt i nic mnie już nie czeka. Nie widzę przed sobą przyszłości. Jestem w proszku, w rozsypce - wypatroszony rozmontowany wypalony i śmiertelnie zmęczony chociaż niczego w życiu nie dokonałem. Muszę przystanąć w biegu chociaż nigdzie nie dobiegłem. I odpocząć. Za wszelką cenę odpocząć...
Trzymaj się, Adasiu.
Nie ty jeden ... Bezradność i wypalenie to norma ...
One of the most incredible scenescwith a wonderful Isabelle adjani.she s the perfekt vampire lady
Szklanka whisky zgaszone światło i rozmyślenia
Byłem tu już wiele razy, ale teraz zostawię ślad po sobie, żebym kiedy tu wrócę kolejny raz, mógł znaleźć ten komentarz i przypomnieć sobie o tym. Ciekawe czy będę w lepszym miejscu swojego życia, trzymajcie się wszyscy.
Zawołaj, jeśli kiedykolwiek wrócisz.
Kupiłem nowe słuchawki. No teraz to dopiero jest WIECZÓR... Nie żałujcie na jakości. Utwór jest cudo. Teraz żałuję jednej rzeczy, jednej jedynej. Że 1983 roku jak poszedłem do szkoły muzycznej to wybrałem (mama wybrała) skrzypce a nie trąbkę.
A ja ze po sredniej muzycznej nie poszedlem na muzyczne studia. Cholerny błąd.
Wonderful! Also in Kate Bush's "Hello Earth" 1985
Pamiętam jak w 2015 roku byłem na zakręcie swojego życia i siedząc w pustym i cichym mieszkaniu w nocy słuchałem na okrągło tego motywu, zapijałem whiskey i myślałem, że nic mnie już nie spotka ... Przeżywałem rozstanie z kobietą, którą w tamtym momencie kochałem a po kilku latach postanowiła odejść do mojego znajomego. Te puste pokoje, wpadająca poświata księżyca do pokoju, ta głębia nocy, cisza na ulicy, pustka w duszy i łzy... Dzisiaj, po 8 latach, jak 40-letni mężczyzna jestem szczęśliwym facetem, mam kochającą żonę, dwójkę cudownych dzieci ... Leżę teraz i wracam do tamtego czasu ponownie słuchając tego utworu. Wspomnienia mam nostalgiczne, mimo wszystko to był ciekawy okres mojego życia, który ukazał mi jak zmienna może być sytuacja w naszym życiu. Czas biegnie nieubłagalnie ...
Ale piękny opis... Aż widziałam Pana popijającego tą whisky w tej poświacie 😊
Bo to zła kobieta była.
ja właśnie jestem tobą przed 40-ką dzieki za te pare słów otuchy
@@magorzatazapert9955pozdrawiam serdecznie 😊
Przy tym kawałku po prostu odlatuję (facet po 50 jak się łatwo domyśleć - no i dr filozofii żeby nie było...)
Co ma do tego ,,twoje,, wykształcenie Albo masz głębię i duszę , albo szpanuj tą swoją ,,filozofią ,, przed nastolatkami .
dwa dni po rozstaniu. nadal boli jak skurwysyn. myślałem że się nie przywiązałem do niej, od początku nad tą relacją unosiła się mgła tymczasowości i przypadku, tego że nie pasujemy do siebie i to się skończy. ale kurwa, starałem się, starałem się ja, ona nie. rozstaliśmy się zgodnie, nawet bez kłótni, nawet w przyjaźni. ale ja nie chcę tego, bo ja po tym uciekłem od niej, bo wiedziałem że się poranimy nawzajem jak dalej będziemy siebie znać. byłem z nią z przypadku, z chęci po prostu bycia z kimkolwiek, więc znalazłem sobie kobietę z rynsztoka ludzkich losów, dałem jej nadzieję, ona dała mi ułudę miłości, oboje okazaliśmy się kłamcami.
Dziś jest lepiej?
Szkoda że tej muzyki nie ma na spotify
CUDO-mam CIARY ! Często wracam w ten nastrojowy, nostalgiczny nastrój... ech.... ta muza z filmów lat 90-tych BOSKA!
Tylko mineralną, po wódce widzę wszędzie pluszowe zabawki.
Mistrz ! ! !
Panowie,rozlejmy to co mamy i do dna
Trąbka brzmi hałaśliwie i zdezorganizowanie, a saksofon spokojny i zmęczony. Bas odlicza czas a smyczki to gwar. Kolejny dzień na blokowisku lol
Jak co 3 lata - wracam. Zawsze pełen uznania dla dzieła jakie tu powstało. 👌🏻🫡
100/100 przepiękna muzyka zmuszająca do refleksji życia
KATE BUSH!
3:11 climax
Uspokaja mnie ta muzyka.
Miszczostfo! Od 30 lat!💪🏻
Może jakieś wspólne spotkanie fanów takiej muzyki ?
jestem ZA. Pytanie: kiedy i gdzie?
@@krzysiekzajacc dziś, centrum Warszawy.
Bogusław Linda, Władysław Pasikowski, Michał Lorenc. ABSOLUTNIE NIC WIĘCEJ, NIE MUSZĘ MÓWIĆ…
Utwór, który odrywa twoją wyobraźnię od rzeczywistego świata. Butelka czystej i ta kompozycja w tle to połączenie ponadczasowe. Szkoda, że urodziłem się 4 lata po premierze tego filmu.
Dokładnie tak się czuję jak w tym utworze...
Nic Cię tak nie dojedzie jak wspomnienia... Zdrówko! Panie i Panowie
This piece of music is traditional.
ile błędów popełniłem, ile różnych słów żle wypowiedziałem... ale innych kobiet kochałem...
Odurzający kawałek. Wracam do niego za każdym razem kiedy jest mi źle i kiedy pogodziłam się już z tym, że tak jest. Daje jakieś ukojenie, sama nie wiem dlaczego...